Czytasz wolno czy po łebkach? Czytasz do końca długie e-maile? Zdarza Ci się czytać "od końca" przydługie wpisy na blogach?
Zmieniłeś kiedyś stację radiową lub telewizyjną, bo dziennikarz zadawał długie pytania lub gość mówił bez końca. Wyszedłeś z kościoła, bo ksiądz przedłużył kazanie? Zrezygnowałeś z obejrzenia video na YouTube, bo miało 13 minut?
W dobrej komunikacji liczy się jakość – nie długość czy ilość. Jakie hasło wolisz "Pij mleko – będziesz wielki" czy "Jeżeli codziennie będziesz pił mleko, osiągniesz w życiu sukces"? Albo "Mama ma rację kiedy namawia do codziennego picia mleka. Bez tego nigdy nie zostaniesz człowiekiem sukcesu."
Jeśli pominąłeś poprzednie akapity, bo były za długie, nie ma sprawy. Rozumiem.
Radiowy wywiad zajmuje 10 minut. Telewizyjne seriale mają nie więcej niż godzinę – razem z reklamami. Filmy w kinie trwają maksymalnie dwie godziny.
Ten wpis ma 167 słów i nie sądzę, żeby był ciekawszy, gdyby był dwa razy dłuższy.
Konkluzja? Czasem wystarczy 140 znaków, żeby powiedzieć tyle samo ile w długim artykule. Trafiaj w sedno. Skracaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.