poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Dlaczego lekarze nie przepadają za mediami

Relacje z mediami pracowników służby zdrowia mają wyjątkowy charakter.

W szpitalach nie brakuje fascynujących tematów i heroicznych historii, ale ich bohaterowie (lekarze i pielęgniarki) niechętnie opowiadają o tym w mediach. Czasem zasłaniają się tajemnicą zawodową. Czasem boją się medialnego rozgłosu. Czasem po prostu nie mają czasu.

Szpitale i przychodnie działają na konkurencyjnym rynku. Pacjenci mogą wybierać lekarzy pierwszego kontaktu, przychodnie i szpitale. Dyrektorzy zabiegają o intratne kontrakty i troszczą się o reputację swoich placówek zdrowia. Informacja w mediach o udanej rewolucyjnej operacji może wypromować nieznany wcześniej szpital.

Lekarze rzadko doceniają pozytywną rolę mediów. Niechętnie udzielają wywiadów. Boją się zaskakujących pytań. Obawiają się także zawiści ze strony lekarzy bez spektakularnych sukcesów medycznych. Żeby rozwiać te wątpliwości, pokazujemy na naszych szkoleniach medialnych korzyści i szanse jakie dają regularne kontakty z mediami.

Cel wywiadu i rola lekarza w wywiadzie

Lekarze często nie rozumieją swojej roli w wywiadzie dla mediów. Nie chodzi o to, żeby chwalili się, że pracują w najlepszym szpitalu na świecie. Reporterzy chcą czegoś innego – chcą się dowiedzieć na czym polega wyjątkowość ich pracy i jej wartość dla lokalnej społeczności. Dlatego w wywiadzie trzeba połączyć dwie rzeczy: 1. cel wywiadu i 2. rolę lekarza w wywiadzie.

Lekarze nie zajmują się sprzedażą usług medycznych, ale budują swoją zawodową pozycję i wiarygodność (warto się u nas leczyć) dzięki opowieściom o swoich medycznych osiągnięciach (leczymy migotanie przedsionków serca bez otwarcia klatki piersiowej). Dla mediów ciekawe jest to, co robią, jakie to daje efekty i jak talent i doświadczenie lekarzy zwiększają skuteczność ich pracy.

Szkolenie medialne dla lekarza

Jeszcze nie spotkałem lekarza, który powiedział, że potrzebuje szkolenia medialnego, ale warto takie zaproponować przed ważnym wywiadem dla mediów z trzech powodów:

1. Ćwiczenia przed kamerą

Nie ma skutecznego szkolenia medialnego bez ćwiczeń przed kamerą – od krótkiej odpowiedzi na pytanie reportera po symulowaną konferencję prasową. Każdy kto zobaczy na ekranie swoje wystąpienie lepiej zrozumie swoje silne i słabe strony.

Analizę wypowiedzi do kamery zaczynamy od opisu ogólnego wrażenia i emocji. Potem przechodzimy do omówienia poszczególnych wyrażeń, języka ciała oraz dynamiki i tonu głosu. Pokazujemy jak połączyć przekaz słowny z mową ciała, żeby nawiązać najlepszy kontakt z publicznością.

2. Prosty język

Lekarze muszą posługiwać się w mediach prostym językiem. Zawodowy żargon daje okazję do popisania się ekspercką wiedzą, ale z drugiej strony utrudnia zrozumienie tego, co mówią i zniechęca do słuchania szerszą publiczność. Prosty i bezpośredni język skraca dystans i ułatwia dobry kontakt ze słuchaczami.

Szkolenie medialne nauczy jak mówić jasno i przekonująco i unikać irytującego dla laika zadzierania nosa.

3. Eliminacja błędów

Szkolenie medialne pozwoli unikać w wywiadach rażących błędów i ochronić zawodową wiarygodność. Dzięki sprawdzonym w praktyce ćwiczeniom zwiększamy pewność siebie przed kamerą i mikrofonem i uczymy jak kontrolować przebieg wywiadu.

Konkluzja

Lekarze dużo pracują (często w kilku miejscach) i trudno znaleźć im czas na właściwe przygotowanie się do wywiadu. Ale dzięki szkoleniu medialnemu wiedzą na co zwrócić uwagę oraz mogą skrócić czas przygotowania i zwiększyć jego skuteczność.

Jeśli jesteś zainteresowany szkoleniem medialnym, na którym przygotujesz się do wywiadu lub masz pytanie o relacjach z mediami, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

piątek, 26 sierpnia 2016

7 zbędnych wyrażeń w wywiadzie dla mediów

"To dobre pytanie!"

Dobre czyli jakie? Łagodne? Życzliwe? Mądre?

Z bliżej nieznanego mi powodu niektórzy rzecznicy prasowi lubią pochwalić reportera za "dobre" pytanie.

Każde pytanie reportera jest dobre, celne i inteligentne. Niestety nie wszystkie odpowiedzi są równie dobre, celne i inteligentne.

Dobra odpowiedź jest krótka – nie ma w niej zbędnych słów. Przegadane odpowiedzi rozpraszają uwagę i nudzą. Używają ich najczęściej niedoświadczeni rzecznicy prasowi lub osoby bez szkolenia medialnego.

Oto 7 zbędnych wyrażeń w wywiadzie dla mediów:

1. "Dziękuję za zaproszenie do tego programu." Wywiady w radiu i telewizji są zwykle krótkie. Nie ma co tracić czasu na nudne uprzejmości. Wystarczy proste: dzień dobry.

2. "Nasz/mój przekaz jest..." To oczywiste, że rzeczniik prasowy przychodzi na wywiad z gotowymi kluczowymi komunikatami, ale podkreślanie kiedy chce je przekazać pachnie amatorszczyzną. Kluczowe komunikaty należy dyskretnie wpleść do odpowiedzi na pytania reportera. Lepiej zabrzmi na przykład "Gdybym miał wskazać jedną najważniejszą rzecz, to powiedziałbym o..."

3. "Cieszę się, że pan/pani o to pyta." Ulubione wyrażenie wielu polityków, żeby zyskać trochę na czasie i zastanowić się nad odpowiedzią. Jeśli pojawia się zbyt często, brzmi sztucznie i pretensjonalnie.

4. "Z całym szacunkiem." Wyrażenie używane przez rzecznika prasowego kiedy nie podoba mu się pytanie reportera i nie chce na nie odpowiedzieć. Można je także usłyszeć w debacie telewizyjnej kiedy jedna ze stron uważa, że ktoś powiedział coś głupiego.

5. "Żeby nie było niejasności." Jeszcze jedno ulubione wyrażenie polityków kiedy chcą uniknąć konkretnej odpowiedzi na pytanie reportera. Dobry rzeczniik prasowy tak nie mówi, bo każda jego odpowiedź jest jasna.

6. "Myślę, że..." Te słowa wprowadzają do wywiadu niepotrzebny element niepewności. W sytuacji kryzysowej wolisz usłyszeć "Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy" czy "Myślę, że zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy"? No właśnie.

7. "Bez komentarza." Szkodzi zawsze, bo sugeruje chęć ukrycia faktów lub – w przypadku oskarżenia – jest interpretowane przez media jako przyznanie się do winy.

Jakie inne wyrażenie proponujesz usunąć z wywiadów dla mediów? Napisz o tym w komentarzu.

wtorek, 2 sierpnia 2016

Analogie w prezentacjach

Jestem wielkim fanem korzystania z analogii w prezentacjach.

Dzięki analogiom dostrzegamy podobieństwa (często zaskakujące i niekiedy zabawne) pomiędzy rzeczami, sytuacjami, ludźmi lub procesami.

Analogie angażują słuchacza, zachęcają do aktywnego słuchania i rozbudzają wyobraźnię. Prelegent porównuje coś co publiczność zna i rozumie z tym o czym mówi.

Oto 5 korzyści z używania analogii:

1. wyjaśniają skomplikowane idee lub procesy,

2. pokazują podobieństwa i różnice,

3. łączą nowe pomysły ze starymi,

4. zwiększają wiarygodność i siłę perswazji,

5. łączą temat prezentacji z doświadczeniami i wiedzą słuchaczy.

Dwa najczęściej używane rodzaje analogii to porównania i metafory:

1. Porównania wskazują podobieństwa między dwoma elementami ("A jest jak B").

"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać."

Antoine de Saint-Exupéry

2. Metafory (przenośnie) stawiają znak równości pomiędzy dwoma elementami ("A jest B").

"Cały świat to scena,

A ludzie na nim to tylko aktorzy.

Każdy z nich wchodzi na scenę i znika,

A kiedy na niej jest, gra różne role."

William Szekspir "Jak wam się podoba" (akt II, scena 7)

Warto pamiętać, że analogie zwykle odwołują się do symboli – nie należy interpretować ich dosłownie. Kiedy prelegent mówi, że "A jest jak B" może równie dobrze wykazać, że "A nie jest jak B".

Prelegenci, którzy umiejętnie korzystają z analogii w swoich prezentacjach są chętnie i uważnie słuchani. To, co mówią jest lepiej zrozumiane i zapamiętane.

Jakie są Twoje ulubione analogie? Napisz o tym w komentarzu.

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *