poniedziałek, 16 maja 2016

Jesteś obrzydliwym nudziarzem?

W świecie prezentacji i wystąpień publicznych znam tylko kilka osób, które otwarcie przyznają, że są okropnymi nudziarzami. Tacy po prostu się urodzili.

Niestety jest dużo więcej sympatycznych, inteligentnych i kompetentnych ludzi, którzy nieświadomie zamieniają się w obrzydliwych nudziarzy kiedy przychodzi im zrobić prezentację.

Każdy ma znakomite usprawiedliwienie. Na przykład:

1. "Jestem poważnym człowiekiem i nie będę opowiadał bajek o straszydłach i potworach."

2. "Trudno, ale muszę przekazać dużo technicznych szczegółów."

3. "Prawnik powiedział, że mogę mówić tylko o faktach."

4. "Szef kazał mi trzymać się scenariusza wystąpienia."

5. "Będę mówił do bardzo wymagających słuchaczy, którzy chcą poznać wszystkie liczby."

6. "Dlaczego mam mówić z głowy skoro wszystko jest napisane na slajdach?"

7. "Nie mam talentu do opowiadania historii."

Co łączy te wymówki? Publiczność nie chce o nich słyszeć.

Wielu prelegentów poświęca mnóstwo godzin na przygotowanie slajdów i wybór krawata. Ale nawet rewelacyjny kontakt wzrokowy z publicznością, kolorowe slajdy i elegancki garnitur nie uratują nudnej prezentacji.

O sukcesie (lub porażce) wystąpienia decyduje mnóstwo składników. Jednym z najbardziej istotnych jest to czy prelegent potrafi ciekawie mówić. Jeśli jest okropnym nudziarzem, nikt nie zapamięta jego słów.

Publiczność daruje prelegentowi drobne przejęzyczenia lub pomylenie slajdu, ale nie wybaczy nudzenia na śmierć.

Nie musisz być idealnym prelegentem – masz prawo do błędów. Ale na liście tych błędów nie może być obrzydliwego nudziarstwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis czeka na Twój komentarz.

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *