Lubię smaczne jedzenie i dobrze czuję się w kuchni jako kucharz. Moje najlepsze dania powstają według prostej metody: dodawaj kolejne składniki aż do osiągnięcia pożądanego smaku.
Podobnie podchodzę do pisania tekstu: dodaję kolejne słowa aż osiągnę pożądany efekt.
Skąd wiem, że artykuł jest gotowy do "konsumpcji"?
Oto pięć testów sprawdzających jakość przygotowanego materiału:
1. Czy są słowa, wyrażenia lub nawet całe akapity, z których można zrezygnować bez utraty sensu tego, co chcesz powiedzieć? Praca nad tekstem trwa do chwili kiedy usunięcie czegokolwiek spowoduje odczuwalne pogorszenie jakości przekazu.
2. Czy rozwiałeś wszystkie wątpliwości? Czy czytelnicy chcieliby o coś zapytać? Jeśli tak, dopisz brakujące informacje.
3. Czy opisałeś dokładnie to, co chciałeś powiedzieć? Czy może dodałeś zbyt dużo dygresji odbiegających od głównego wątku? Co trzeba poprawić?
4. Czy tekst dobrze brzmi? Jeśli nie, które słowa lub wyrażenia trzeba wymienić? Dobry tekst ma naturalny rytm i znajome brzmienie.
5. Czy usunąłeś wszystkie literówki? Na pewno? Ile czasu na to poświęciłeś? Literówki najczęściej ujawniają się po oddaniu artykułu do druku lub naciśnięciu przycisku "Wyślij".
Kiedy jesteś już zadowolony z wyrzucenia zbędnych słów, poprawy brzmienia i usunięcia literówek, zrób krótką przerwę. Idź na spacer. Zrób zakupy.
Wróć do tego, co napisałeś i jeszcze raz przeczytaj. Voilà!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.