czwartek, 6 listopada 2014

Kamera nie gryzie

Ludzie zazwyczaj nie lubią występować przed kamerą. Niektóre fobie są zrozumiałe, niektóre typowe, wiele wydumanych i z większością można sobie poradzić.

Nie ma się czego bać!

Najczęściej mamy do czynienia z dwiema obawami:

1. Strach przed porażką. Niepokój, że nie staniesz na wysokości zadania, zawiedziesz przełożonych i siebie.

2. Strach przed negatywną oceną. Panika, że będziesz oceniony jako osoba, która nie wie jak się ubrać, zachować i nie potrafi dobrze mówić.

Nawet doświadczeni aktorzy denerwują się przed wyjściem na scenę. Prezenterzy telewizyjni czasem źle odczytają tekst z telepromptera. Nie pamiętam, żeby ktoś z tego powodu stracił pracę.

Dwa lata temu nagrywałem na szkoleniu medialnym wywiad z doświadczonym ekspertem marketingu. Pamiętam jak męczył się przed kamerą – na czole miał krople potu. Nie potrafił tej fobii racjonalnie wytłumaczyć.

Rok później na innym szkoleniu występował w duecie ze swoim znajomym, który znany jest ze swobodnego stylu zachowania – lubi żartować i dużo gestykulować. Przed kamerą dowcipniś siedział jednak jak kamień.

Jedna osoba potrafi nagrać bardzo dobrą wypowiedź za pierwszym razem. Inna zachowuje się jak zając w świetle reflektorów.

Nie ma reguł. Ale współpraca z trenerem medialnym, który rozumie te obawy, pomaga i nie krytykuje, sprawia, że kamera nie jest taka straszna.

Nie przepadam za występami przed kamerą. Ale wiem, że wideo, które przygotuję nie jest dla mnie i nie mnie ma się podobać. Wideo ma promować moją firmę.

To prawda, że trudno zadowolić wszystkich. Ale czy to znaczy, że nie masz nic ciekawego do powiedzenia i żadnych nowych konsumentów, którzy chcą wiedzieć co robisz?

Przed kamerą nie jesteś konsumentem. Jesteś sprzedawcą. Niech konsumenci sami zdecydują.

Jeżeli lubisz to, co robisz i potrafisz o tym z pasją i zaangażowaniem mówić oraz widać to na Twojej firmowej stronie WWW i w mediach społecznościowych, to nie musisz bać się kamery.

Jeśli jesteś lubiany i podziwiany za to, co robisz, czy nie warto, żeby więcej osób dowiedziało się o tym?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis czeka na Twój komentarz.

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *