Czytasz rano gazetę i widzisz w artykule na drugiej stronie swoją wypowiedź. Zdziwiony? Tak, bo nigdy nie rozmawiałeś z autorem.
Mało tego – nigdy nie miałeś kontaktu z żadnym dziennikarzem tej gazety. Jak to możliwe?
Witamy w świecie niewidzialnych wywiadów :-)
Z niewidzialnym wywiadem mamy do czynienia kiedy reporter lub bloger wybiera cytaty z Twoich wypowiedzi online i podaje nazwisko.
Może to być:
1. wpis na Twitterze,
2. komentarz na Facebooku,
3. odpowiedź na pytanie na GoldenLine,
4. wypowiedź na liście dyskusyjnej (zamkniętej lub otwartej),
5. cytat z firmowego newslettera,
6. materiał z firmowego bloga,
7. e-mail, który komuś wysłałeś.
Twoja wypowiedź na pewno będzie wyrwana z kontekstu, bo o jakim kontekście tu mowa? Nie było żadnego wywiadu.
Z drugiej strony, trudno, żebyś wypierał się swoich słów. Nie wiedziałeś tylko, że przeczyta je także dziennikarz lub bloger.
Pamiętaj: "online" znaczy, że każdy może to przeczytać – wpis na blogu, forum i liście dyskusyjnej; każda wzmianka o Tobie na stronach WWW, w mediach społecznościowych, newsletterach i informacjach prasowych, które napisałeś.
To jeszcze jeden powód, żebyś dokładnie się zastanowił zawsze kiedy naciskasz przycisk "Wyślij" lub "Enter".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.